czwartek, 15 grudnia 2016

Harira-marokańska zupa z soczewicy

Nazwa pochodzi od arabskiego słowa Harr-czyli gorący. Zupa pochodzi z Maroka, jest mocno rozgrzewająca dzięki użyciu odpowiedniej ilości i rodzaju przypraw. Zazwyczaj przygotowuje się ją na mięsie (zwłaszcza baranim), ja postawiałam na wegetarianizm. a jest bardzo zdrowa i sycąca.

SKŁADNIKI: (ok. 6-7 osób)
1 szklanka zielonej soczewicy
0,5 szklanki  czerwonej soczewicy
1 puszka pomidorów
1 szklanka passaty pomidorowej
1 duża cebula
1 marchewka
1 żółta papryka
2 łyżeczki kuminu
1 łyżeczka imbiru w proszku
1,5 łyżeczki ostrej papryki (w zależności od upodobań)
1/5 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka cynamonu
1-1,5 łyżeczki ziaren kolendry
Kilka kulek ziele angielskiego
Pęczek natki pietruszki lub kolendry
Olej
Sól
Przyprawy podałam z głowy, gdyż zawsze czegoś dosypuję

PRZYGOTOWANIE:
Marchew i cebulę obieramy, kroimy (marchew i paprykę-w większą kostkę, cebulę w małą). Do garnka z grubym dnem wlewamy odrobinę oleju, wrzucamy cebulę, paprykę oraz marchew. Po minucie dodajemy wszystkie przyprawy (oprócz soli), smażymy mieszając -ok. 5 minut (uwaga,żeby przyprawy się nie przypaliły bo będzie gorzkie). Następnie dorzucamy pomidory oraz passatę. Smażymy kolejne 4-5 minut. Wsypujemy soczewicę, dodajemy sól-zalewamy ok. 2 litrami wody. Gotujemy do miękkości zielonej soczewicy, gdyż czerwona rozpadnie się szybko.Całość posypujemy natką pietruszki lub kolendrą, ew. doprawiamy.
WSKAZÓWKI:
 Zupę należy podawać gorącą, u mnie z podsmażoną na suchej patelni tortillą. Jednak najczęściej podaję ją z chlebkami naan.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz