czwartek, 14 stycznia 2016

Wołowina po burgundzku

Boeuf Borguignon-klasyk kuchni francuskiej.Nie wyobrażam sobie podniosłych dni bez tego dania.Sekretem jest dobra (niestety czasochłonna)obróbka wołowiny i bardzo dobrej jakości czerwone, wytrawne wino, na którym nie wolno oszczędzać.

SKŁADNIKI:
700-800 gr. wołowiny
150-200 gr. boczku wędzonego
ok 2 łyżki mąki do oprószenia mięsa
250 gr. pieczarek
2 średnie marchewki
6 szalotek lub 3 duże, czerwone cebule
1,5 szklanki bulionu wołowego, najlepiej własnej roboty
1-2 łyżki passaty pomidorowej 
0,75 l czerwonego, wytrawnego wina dobrej jakości-najlepiej burgundzkie
kilka kulek ziela angielskiego
2-3 listki laurowe
sól, pieprz, 
po 2-4 gałązki rozmarynu i tymianku (ew. suszony)
klarowane masło
olej
PRZYGOTOWANIE:
Wołowinę kroimy na kawałki ok 2x2 cm,boczek w drobną kosteczkę, marchew w półksiężyce,szalotki i czosnek drobno, pieczarki na 4 części.
Na suchej patelni wysmażamy boczek, jeżeli jest chudy dodajemy troszkę klarowanego masła lub oliwy. Wyjmujemy boczek, na pozostałym tłuszczu podsmażamy cebulę, czosnek,marchew i (po chwili )pieczarki. Podsmażamy 1-2 minuty. Wyciągamy. Na patelnię wrzucamy oprószoną wołowinę (jeżeli jest mało tłuszczu-dodajemy troszkę). UWAGA!!!!!! (bardzo ważne!!!!!!!!!) kawałki mięsa nie mogą się dotykać-ponieważ wtedy wołowina traci soki a mięso się gotuje a nie smaży. Mięso smażymy małymi porcjami. Na drugiej patelni na małej ilości masła karmelizujemy passatę pomidorową.Wszystkie składniki przekładamy do jednego garnka, solimy ,pieprzymy ,dodajemy gałązki ziół, wlewamy wino,żeby odparował alkohol, dodajemy bulion i wstawiamy do piekarnika nagrzanego 160-180 stopni, na 1,5 godziny. Po tym czasie, odkrywamy pokrywkę i trzymamy w piekarniku jeszcze ok 20 minut. Zaręczam mięso jest kruche i przepyszne. Danie jest klasą samą w sobie-więc nie wymaga żadnych dodatków.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz