Dla mnie to była oczywista oczywistość,że młodą kalarepę zjada się w takiej formie. Kiedy jednak zobaczyłam zdziwienie na twarzy mojej koleżanki,że właśnie tak podaję kalarepę, postanowiłam popytać znajomych-czy znają taki przepis. Wynik była zaskakujący (dla mnie):(
SKŁADNIKI:
2 młode kalarepy plus liście
3 młode marchwie
żeberka do nagotowania (2 kostki) lub bulion warzywny (wersja wegetariańska)
pęczek koperku
łyżeczka masła
łyżeczka mąki
sól
ew maggi
PRZYGOTOWANIE:
żeberka myjemy, wkładamy do wody (tyle,żeby zakryło żeberka), ściągamy burzowiny, solimy, dodajemy pokrojoną w kostkę kalarepę(bez liści) i marchew. Gotujemy al dente, dodajemy posiekane liście. Przygotowujemy zasmażkę, Mało roztapiamy, i dodajemy mąkę(nie wolno przypalić-ma mieć jasny kolor). Zasmażkę dodajemy do kalarepy. Doprawiamy maggi, posypujemy posiekanym koperkiem.
WSKAZÓWKI:
u mnie podane chmurką z puree ziemniaczanego.
u mnie podane chmurką z puree ziemniaczanego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz